Największy misiaczek na scenie - Kamil z _Zaibatsu, dał mi ciekawy materiał na newsa.
Otóż w ostatnim numerze czasopisma Przekrój znajduje się recenzja najnowszego filmu z Colinem Farrellem ("Alexander", "Phone booth") oraz Jamie Foxxem ("Ray", "Collateral") - Miami Vice.
Ta kinowa wersja serialu z lat 80, wyreżyserowana przez Michaela Manna ("Heat", "Miami Vice (serial)", "Ali") zbiera póki co nienajwyższe noty u krytyków i pewnie to się nie zmieni.




Ale, jak już zresztą wspomniałem, film jest kinową wersją serialu Miami Vice, znanego u nas pod tytułem - "Policjanci z Miami". Jak zapewne wiecie, Grand Theft Auto: Vice City czerpało pełnymi garściami z filmu "Scarface" oraz tego właśnie serialu. Para policjantów ścigająca nas przypominała duet policyjny z Miami Vice, a Philip Michael Thomas grający Richarda Tubbsa podkładał głos pod Lance'a.
Autor recenzji w Przekroju pamiętał o tym fakcie i zamieścił o Vice City krótką wzmiankę.

Co takiego tam napisał? Dowiecie się kupując najnowszy Przekrój w kioskach niedaleko was za 4,50zł.

Źródło: Misio Kamilek ^_^ :*~~