Wszyscy bardzo dobrze pamiętamy kontrowersje związane z modyfikacją Hot Coffee, która otwierała przed nami możliwości seksualne CJa i jego dziewczyn w SanAndreas. Ciągnęło się to prawie tak jak liczne rozsprawy sądowe odnośnie morderstw popełnionych rzekomo pod wpływem gry w Grand Theft Auto. Jak dobrze wiemy RockStar Games nieświadomie samo zadało sobie cios, niedokładnie ukrywając pornograficzne wątki w kodzie gry. Pewien człowiek owy wątek w kodzie wygrzebał i ukazał się słynny kontrowersyjny dodatek.

Całkiem możliwe, że podobny los RockStarowi zgotuje ich świeża pozycja pod tytułem manhunt2, która w poniedziałek ukazała się jedynie w Stanach Zjednoczonych w wersjach na konsole Sony PlayStation 2, Sony PlayStation Portable i Nintendo Wii.
Otóż początkowo gra została sklasyfikowana jako AO (Adults Only), czyli tylko dla dorosłych. RockStar postanowił wtedy "wyciąć" najbardziej drastyczne sceny, co umozliwiłoby zakwalifikowanie gry do przedziału M (Mature), czyli powyżej 17 roku życia. W wyniku takiego "zabiegu" grono odbiorców, którzy mogą kupić grę diametralnie zwiększyłoby się, co powiększyłoby sprzedaż gry, logiczne. "Zabieg" po części się udał bo gra otrzymała swoje upragnione eM. Nikt jednak nie przewidział skutków ubocznych całej operacji, a juz z pewnością nie RockStar.


Tak jak to było w przypadku SanAndreas, tak i tutaj w manhunt2 znaleziono drastyczne wątki przeznaczone tylko dla dorosłych. Mówiąc dokładniej, w wersji przeznaczonej dla handhelda PSP za pomocą jednego programu i poprzez edycję odpowiednich plików można odblokować owe sceny. A mówiąc jeszcze dokładniej, wystarczy usunąć pięć linijek z dwóch plików. W sieci dostępne są już zmodyfikowane wersje gry na PSP z odblokowanymi motywami wprost do ściągnięcia.

Jakie jest stanowisko "ludzi na stołkach" w tej sprawie? Strauss Zelnick z Take-Two Interactive Software żałuje, że nie wszyscy odbiorcy trzymają się z daleka od hackowania, ma nadzieję, że gracze nie będą z tego korzystali i namawia ich do korzystania z gry w takiej postaci, w jakiej została do tego wydana. Jednym słowem rozkłada ręce.

Póki co żadna z organizacji do spraw rodzinnej rozrywki multimedialnej typu ESRB ani organizacje polityczne nie zabierają głosu w tej sprawie... póki co... Czy modyfikacja manhunt2 przyniesie za sobą takie skutki jak modyfikacja SanAndreas? O tym przekonamy się w przyszłości.