Witajcie,

Po dłuższej nieobecności postanowiłem wrócić na ring. Najpierw jednak muszę się rozgrzać, a jak się za chwilę przekonacie, nie obędzie się to bez problemów.

Chciałem was zaskoczyć nowymi informacjami ze świata Grand Theft Auto. Jednakże rozczarowałem się wielce, bowiem milczenie R* nie zostało przerwane. I chociaż aura ta wydaje się zgoła pesymistyczna, to nie należy popadać w stagnację.

Z pewnością sensację wywołała rzekoma data premiery gry. Jest to pole do popisu dla wszystkich analityków i spekulantów, którzy szukają jedynie możliwości zaistnienia w świecie. Ich zdaniem już 23 października (bieżącego roku) do naszych rąk trafi najnowsza odsłona Grand Theft Auto. Tymczasem cisza, która nam od pewnego czasu towarzyszy, związana jest z premierą Max Payne'a - 3 oczywiście. 

Na uwagę zasługuje również fakt, że ostatnio serwis społecznościowy "Rockstar Games Social Club" doczekał się nowej odsłony. Wraz z nią pojawił się szereg innowacji.

No cóż, jeśli ktoś oczekiwał bardziej konkretnych informacji, to się zawiódł. Na swoją obronę mogę jednak powiedzieć, że w przeciwieństwie do R* postanowiłem przerwać ciszę.

Póki co ani widu, ani słychu o nowych informacjach odnośnie V. W czasie gdy nasza strona wegetuje, inne postanowiły obwarować się konkursami, ciekawe z jakiego powodu. Tymczasem pomimo tego, że wiosna dopiero niedawno raczyła się pojawić, Rockstar już zapowiada ostatni wiosenny event.

Czy warto skorzystać z ich propozycji? Pewnie, jeśli satysfakcjonuje was zabawa z pracownikami firmy, to może się okazać zbawienną metodą na pochmurne dni. Pamiętajcie, 5 kwietnia 2012r. od 22:00 do 1:00 (czasu polskiego, rzecz jasna). Jedyne co musicie posiadać oprócz Grand Theft Auto IV i ewentualnie dodatków, to (i tu zapewne małe rozczarowanie dla posiadaczy komputerów osobistych i Xbox 360),  konsola PlayStation 3.

Ze swojej strony życzę udanej zabawy, Ciao.

Ponieważ nie ma żadnych nowych potwierdzonych informacji na temat GTA V, napiszę o ciekawostce związanej z... GTA 1, a jakże! Na pewno są wśród nas ludzie, którzy wciąż wracają do tego klasycznego tytułu. Zapewne większość z Was czytała o starszych trójwymiarowych grach z serii GTA przekonwertowanych do silnika graficznego RAGE znanego z GTA IV. Oczywiście nie przeczytaliście tego w naszym serwisie, bo jakoś tak się złożyło, że wyjątkowo nie było komu o tym napisać. ;)

GTAGaming informuje, że niejaki Blaster_nl, który brał udział w tworzeniu liftingu graficznego San Andreas i Vice City, pokusił się o przekonwertowanie do silnika RAGE Liberty City. Nie chodzi tu jednak o LC znane z GTA III czy IV (co by było absurdem), a o pierwsze, oryginalne Liberty City znane z GTA 1. Całość zajęła mu, bagatela, 3 dni. Jest tylko jeden haczyk. Nikomu nie będzie dane zagrać w tak wyglądającą jedynkę. W temacie poświęconym tej modyfikacji na gtaforums autor stwierdził, że jeżeli ludzie są zbyt leniwi żeby pomóc mu przy jej dokończeniu, to on jest zbyt leniwy by ją wydać. Biorąc pod uwagę, że jestem członkiem najbardziej leniwej redakcji w historii serwisów poświęconych jakiejkolwiek grze, doskonale go rozumiem. Poniżej mała prezentacja tego, w co nigdy nie zagramy:

W temacie na GTAForums znajdziecie jeszcze jeden filmik.

Jak szaleć, to szaleć. Trzeci news w ciągu doby, jak za starych dobrych czasów! 

Serwis Imperium Gier, a więc dział portalu Wirtualna Polska odpowiedzialny za gry postanowił stworzyć zestawienie 30 najbardziej wpływowych gier ostatniej dekady. Jest to o tyle dziwne, że tego typu listy tworzy się z reguły na przełomie dziesięcioleci, a przez taki zabieg nie znajdziemy tam np. Grand Theft Auto III, które jest o rok za stare żeby się załapać, o czym jednak autorzy wspominają nazywając przy tym GTA III jedną z najważniejszych gier wszech czasów. Podstawowym kryterium umieszczenia gier na liście było to, aby ich elementy były widoczne również w dziesiejszych produkcjach. 

W tym subiektywnym zestawieniu znalazło się również miejsce dla reprezentanta serii GTA. Na 11 miejscu umieszczono Grand Theft Auto: Vice City, o którym autor napisał:

Ciężko jest to przyznać, ale z rewolucją twórcy Vice City spóźnili się kilka miesięcy. Grand Theft Auto III z 2001 roku wprowadziło ogromne światy trójwymiarowe, a Grand Theft Auto: Vice City miało zapełnić je fabułą i bohaterami, ale… spóźniło się kilka miesięcy. Czeska Mafia zdołała zrobić to pierwsza. Na całe szczęście Vice City nie było tak ponure i poważne, jeśli chodzi o atmosferę, za to nadrabiało szalonym klimatem i nawiązaniami do kolorowych lat 80. 

Już na samym początku chciałbym was przeprosić, ponieważ ten news powinien zostac napisany przeze mnie co najmniej dzień wcześniej. 

Nie tak dawno temu narzekałem na brak nowych, warto tu dodać - "prawdziwych" informacji odnośnie piątej części Grand Theft Auto. Nie brakuje plotek, przypuszczeń, a przede wszystkim wiadomości od  "samozwańczych", byłych pracowników firmy RockStar. Nic więc dziwnego, że ogromna większość z nas patrzy na kolejne newsy ,dotyczące V, z przymrużeniem oka. 

Przeglądając kolejne strony poświęcone tematyce Grand Theft Auto, natrafiłem na bardzo ciekawego screena, który przedstawia, najprawdopodobniej, głównego bohatera V. Jack Kenndy opublikował go na swoim profilu w Twitterze. 

Oczywiście i tutaj nasuwa się nam pytanie, czy jest to kolejny fake?

Moim zdaniem wskazywać na to może radar, taki sam jaki mieliśmy w IV części. Ponadto w tekście pojawiają się błędy, takie jak: "caracter", "modlator". Zważywszy na brak bardziej konkretnych informacji, radzę podchodzić do tego z dystansem.