GTAReview jak zawsze na czasie i dzisiaj nie mogło być inaczej! U nas po staremu, wciąż jesteśmy w czarnej... rozpaczy z aktualnością newsów. Nasz najlepszy newsman bez uprawnień nic nie napisał i od razu jakoś tak pusto. Jako że aktualny skład redakcji, to główny administrator 'zrobię to w wakacje' banan i drugi administrator 'zrobię to kiedyś' ja, postanowiłem zobaczyć co tam u konkurencji, czyli przeczytałem newsa jedynego działającego jeszcze administratora sceny GTA, tj. sdr. Przeczytałem i postanowiłem napisać, co następuje:

Serwis IGN opublikował dwa dni temu wywiad z Danem Houserem. Całość poświęcona była głównie grze Max Payne 3 (legenda głosi, że kiedyś w końcu ją wydadzą), ale znalazła się także wzmianka o Grand Theft Auto V. Konktekst w którym padł najbardziej nas interesujący tytuł dotyczył gry w sieci. Otóż Pan Houser poinformował, iż w Max Payne 3 wprowadzony będzie system 'drużyn'. Nie chodzi tu jednak o klany w konkretnej grze, a o stworzenie pewnej 'paczki' znajomych graczy w obrębie Social Club. Taki zabieg ma pozwolić na  grę taką drużyną w każdej nowej grze Rockstara, w tym także w GTA V, czego nie omieszkał wspomnieć Dan. Jako atut tego rozwiązania podaje on możliwość drużynowej gry w nowe tytuły już w dniu ich premiery, bez zbędnego organizowania nowego składu. W skrócie - szybciej ma być większy fun z gry w sieci. Cały tekst wywiadu znajdziecie tutaj. 

Źródło: GTAthegame

P.S. Mała instrukcja dla pewnej strony, która lubi kraść newsy i domeny. Zmieniajcie treść, podawajcie źródło, a nikt z naszej ekipy nie będzie się czepiał merytorycznej strony serwisu. Bo wizualnie i tak jesteście słabi ;)

Już od dłuższego czasu ekipa zajmująca się tworzeniem San Andreas: Multiplayer, nie dawała znaku życia. W końcu, po ponad czterech miesiącach, mamy okazję przetestować ich najnowszy twór - wersję 0.3e.

Wydawałoby się, że taka wiadomość powinna być powodem do radości. Kłopot w tym, że nie jest, a przynajmniej nie do końca. Otóż najnowsza wersja, tak naprawdę, wprowadza niewiele zmian. Głównym założeniem jej twórców była korekta błędów jej poprzedniczki, a innowacje - jeśli w ogóle możemy o czymś takim mówić, bardziej przydadzą się deweloperom i skrypterom niż samym graczom.

Dotychczas wydane zostały dwie wersje RC. Niestety chwilowo nie ma serwera na linuxa.

Ze swojej strony chciałbym jeszcze dodać, że na razie nie mamy większego wyboru. Musimy zadowolić się tym, co oferują nam twórcy albo skorzystać z usług największego konkurenta - MTA. Wybór oczywiście pozostawiam wam - graczom.

Pobierz

Źródło: GTAM.info

Od ostatniego newsa minęło prawie 10 miesięcy. Nie ma komu pisać i nie ma dla kogo pisać. Ale i tak napiszę. Po co? A dlaczego nie. Tylko czy to będzie na pewno news? Hmm... Żeby wypełniało znamiona tegoż należałoby napisać coś merytorycznego. Na przykład, że można już pobrać GTA IV: San Andreas beta. To taki mod o którym już wiecie z tej garstki stron o GTA, które jeszcze nie umarły, albo udają, że nie umarły. Jak zwał, tak zwał. Można powiedzieć, że to na tyle wartych uwagi informacji. Ale w sumie pokuszę się o taki internetowy 'przegląd prasy'.



Na GTAthegame.net możemy przeczytać o wszystkim. Czyli o niczym. Nie zabrakło oczywiście informacji o wspomnianym już modzie przenoszącym San Andreas do GTA IV. Co poza tym? GTA zdobyło kilka miejsc w jakimś rankingu najlepszych gier w historii. GTA IV nawet wygrało. Dziwi to kogoś? Który to już raz? Mnie w sumie trochę tak. Ranking oparty na średniej ocen w róznych magazynach, zarówno papierowych jak i internetowych. Jakiś młokos, albo Pan, względnie Pani dostali za darmo do sprawdzenia grę na jakimś kosmicznym sprzęcie i jarają się nią niemiłosiernie, podczas gdy znaczny procent graczy, którzy ją zakupili, a ich sprzęt spełnia rzekome wymagania sprzętowe po prostu nie może cieszyć się płynną rozgrywką. Dzisiaj brzmi to prozaicznie, ale w dniu premiery tak nie było. Czy optymalizacja gry nic nie znaczy? Nie wnikam. Co tam jeszcze ciekawego słychać w świecie? Ludzie nazywający siebie Iron Squad postanowili spolszczyć pierwszy dodatek do GTA IV czyli The Lost and Damned, Jest nawet filmik prezentujący pierwszą misję z polskimi napisami. Całość wygląda całkiem fajnie tylko ten tytuł misji. Wożąc pana Romana? No błagam. To jest na poziomie 'Wirującego seksu' albo 'Szklanej pułapki'. Jakieś podsumowanie ankiet olewam, typowy zapełniacz miejsca. W sklepie muve.pl możecie kupić wszystkie części GTA dostępne na PSP za niecałe 30zł. Oczywiście 30zł za sztukę. Jak zawsze jest haczyk. Aby cena była tak atrakcyjna trzeba jednocześnie kupić tyle samo innych gier ze ściśle określonej listy. No cóż, jak to mówią, nie ma letko. Ze strony gdzie tylko Sdr coś jeszcze robi dowiadujemy się także, że jak dobrze pójdzie, to w kolejnej części serii będzie można zobaczyć super realistyczną mimikę twarzy. Chcielibyście oglądać zbliżenia twarzy Niko z realistyczną mimiką? Ja nie za bardzo.



Gtg nie jest jedyną prawie żywą stroną o GTA. Jest też ulubione tutaj niegdyś GTA.net.pl, znane również jako GTAsite. Co tam słychać ciekawego u chłopaków? Otworzyli sobie nową stronę dotyczącą wszystkich gier spod znaku Rockstara. Adresu nie podam, a co. Nie będę reklamował konkurencji. Oprócz tego widać kilka screenów, które chciały być fotografiami, a którym średnio to wyszło. Dowiadujemy się też o tym, że nowe GTA może zostać wydane w następnym roku. Hmm. Ja mam sprawdzone info z pewnego źródła i dzielę się nim z Wami tak nieoficjalnie. W następnym roku nowa część GTA może jednak nie wyjść. Ale ćśśś. Dalej dowiadujemy się o możlwiości pozabijania kilku ludzi z Rockstara w grze multiplayer, gdyż R* po raz enty zaprasza do wspólnej zabawy. Nuuuuuda. A potem są... życzenia Wielkanocne. Czy to na pewno ta rzekomo najpopularniejsza i najaktywniejsza strona o GTA ostatnich lat? Taa... cokolwiek.



Koeljną stroną na której prześledziłem newsy jest... zaraz, zaraz. Jaką stroną? Nie ma już zadnych polskich stron o GTA. To wszystko wina elit. No to ja zjeżdżam. Powodzonka, szerokości, bajo!

Pamiętacie Sieciowe starcie Social Clubu? Jeśli uczestniczyliście w poprzednich eventach i  brakuje Wam emocji z nimi związanymi to mam dobre wieści. Rockstar zaprezentował wakacyjny kalendarz rozgrywek, jednak tych dotyczących GTA jest zaledwie dwie. Taka okazja może się długo nie przydarzyć, dlatego też posiadacze Xboxów lub PS3 niech koniecznie zapiszą sobie w kalendarzach:

• 12 sierpnia - PlayStation Network
• 30 września - Xbox Live

Aha: zachęcam do zgłaszania newsów. Dzięki Wam Review może przetrwać ;)

Myśleliście, że o Was zapomniałem? Macie rację! W natłoku spraw codziennych nawet nie zauważyłem, że banan na poważnie ruszył ze stroną...

Zobaczmy czy pamiętam jeszcze, jak się pisze newsy.

Dawno nie mieliśmy żadnych informacji dla fanów multiplayerów do GTA, aż tu dzisiaj niespodzianka. Tym większym zaskoczeniem jest fakt, że nie piszę tu o żadnym programie do GTA San Andreas, czy Vice City. O której więc części mówię? Tak! Zgadliście! No dobra, było w tytule. Mowa o IV:MP. Po wielu miesiącach od premiery gry, mamy wreszcie okazję pograć na dedykowanych serwerach, z własnymi trybami i... trochę się zagalopowałem. Nie bez powodu wersja programu nosi numerek 0.1. Jest to bardzo wczesna alfa i nie należy się spodziewać fajerwerków. Póki co, rozgrywka jest okrojona do absolutnego minimum, tj. możemy sobie pojeździć po mieście i... nic więcej. W chwili pisania tego newsa miał wyjść patch poprawiający bug, w wyniku którego nie było animacji biegania, ani strzelania. Cóż, zdarza się najlepszym. Wierzymy, że będzie lepiej, a patrząc na to jak się rozwinęło MTA, mamy do tego podstawy. Wracając do sedna, z technicznego punktu widzenia całość wygląda tak (pozwolę sobie przytoczyć słowa adamale z IRC):

instalujesz w folderze z gta iv
odpalasz klienta
wpisujesz ip serwa, podajesz nick D:
odpala sie gra
nie laduje sie poczatkowe menu
tylko od razu iv-mp
a reszta do oskryptowania
podstawowo spawnujesz sie w central parku
do wyboru masz ilestam postaci

Z czystym sumieniem możemy traktować ten release jako wersje testową. Jeżeli chcecie sprawdzić nowe multi do GTA:IV, możecie to zrobić na serwerze GTAM, pod adresem IP: 91.204.163.13:9999.

Dla osób nieobeznanych z językiem angielskim, bezpośredni link do aplikacji ukryty jest w obrazku. 

Korzystając z okazji, Wesołego Alleluja!