Tak chyba w skrócie, można określić wspólną cechę trójki bohaterów, którymi przyjdzie nam pokierować w najnowszej, V już, odsłonie serii Grand Theft Auto. Z pewnością wskazują na to najnowsze screeny, które już od kilku dni znajdują się na stronie RockStar Games i przykuwają oko fanów. W tym newsie, postaram się pokrótce opisać kilka ciekawostek, które możemy dosłownie "wychwycić" z zamieszczonych poniżej obrazków. 

Już na początku warto stwierdzić, że możliwa jest całkowita eksploracja powierzchni oddanej do użytku graczom. Nurkowanie w odpowiednio wyposażonym stroju, czy skoki z wysokości w profesjonalnym sprzęcie, to tylko przedsmak możlwiości jakie przyniesie nam gra. Ponadto, zjawiska atmosferyczne staną się jeszcze bardziej realistyczne - w końcu doczekamy się prawdziwej burzy z piorunami. Nie ulega wątpliwości, że twórcy postanowili zebrać z poprzednich części serii to, co najlepsze, a następnie wdrożyć to do najnowszej odsłony gry. Przykładem może być chociażby  "minigun" lub jak kto woli "karabin Gatlinga", którego zabrakło w ostatniej odsłonie gry, a który będzie do naszej dyspozycji w V częsci. Również warto zwrócić uwagę na górzysty teren - rodem z San Andreas, który przecież tworzy bardzo specyficzny, spokojny klimat, pozwalający oderwać się od wielkomiejskiego życia spowitego hałasem i korkami ulicznymi. Nie sposób nie powiedzieć chociaż słowa o szczegółowści graficznej - wystarczy spojrzeć na modele pojawiających się samochodów wyścigowych. Swoista rewolucja szykuje się także w fizyce gry. Na sam koniec warto przytoczyć kilka argumentów, popierających tezę, że twórcy gry chcą jak najwierniej odzwierciedlać rzeczywistość. Za przykład może służyć chociażby screen na którym ogień z płonącego samochodu powoli przemieszcza się na pobliskie drzewo, albo zdjęcie na którym policjant kurczowo trzyma się drzwi radiowozu w czasie pościgu.

Kto z fanów Grand Theft Auto San Andreas nie słyszał o SA:MP? Chyba nikt, chociaż na pewno nie każdy może się pozytywnie wypowiedzieć o całym projekcie, który w pewnym momencie zszedł z prawidłowej drogi. To oczywiście moja opinia, wydaje mi się jednak, że znajdzie się chociaż garstka ludzi, która będzie skłonna ją potwierdzić.

Zanim przejdę do meritum newsa, warto byłoby przedtem zasygnalizować co niektórym o "odwiecznej rywalizacji" pomiędzy MTA i SA:MP, nakręcanej zresztą przez samych graczy. Jednakże pomimo tego, że rywalizować jest naprawdę o co, scena San Andreas ma się w dobrej formie, to widać wyraźny spadek aktywności jednej ze stron, mianowicie - bohatera naszego newsa - San Andreas Multiplayer.

Twórcy  San Andreas Multiplayer postanowili po raz kolejny się pofatygować i przygotować małą niespodziankę dla graczy. Kolejna wersja miała wnieść kilka usprawnień, między innymi: liczne innowacje w wyszukiwarce skinów, obiektów czy pojazdów; ponadto od tej pory mamy możliwość włączenia/wyłączenia opcji friendly fire w pojazdach swojej drużyny; zostały dodane nowe modele włosów i czapek, i wiele innych, w tym także kilka poprawek mających lepiej nas zabezpieczyć przed atakami DoS. 

Całą pracę ekipy możnaby było podsumować słowami "stara śpiewka". Już od jakiegoś czasu gracze narzekają, że ekipa nie traktuje projektu na poważnie. Miejmy nadzieję, że panowie obudzą się z letargu i postanowią w końcu zrobić coś z tym fantem. W sumie zbliża się premiera V-ki, a każda okazja jest dobra, by zmotywować się do pracy.

Gdyby ktoś chciał zobaczyć na własne oczy jakie zmiany wprowadza kolejna wersja SA:MP, to zachęcam do pobrania.

Pobierz ze strony projektu

Witajcie,

Przed wami kolejny, chciałoby się powiedzieć przedatowany, news. Wbrew jednak temu, co sugeruje tytuł, nie będę was zamęczał nudnymi wiadomościami ze świata polityki. Chciałbym się natomiast skoncentrować na sprawie znacznie istotniejszej z naszego punktu widzenia, a jest nią polska wersja GTA V.

Póki co niepotwierdzone, anonimowe źródła donoszą, że niestety nie możemy się spodziewać gry w polskiej wersji językowej. Na razie jednak informację tę należy traktować jedynie jako plotkę. Zresztą nie wolno zapomnieć o naszym kole ratunkowym. Niewątpliwie jest nim polska ekipa zajmująca się tworzeniem polonizacji do znanych gier - Iron Squad - która nie tak dawno obchodziła swoje 8 urodziny. 

Anonimowe źródło ponadto donosi, że Rockstar spodziewa się sprzedaży gry w Polsce na poziomie 230-250 tys. egzemplarzy. 

Źródło: Gtathegame.net, EuroGamer.pl

Witajcie, po kolejnej dłuższej i niezaplanowanej przerwie. Święta za pasem, co niektórzy mają jeszcze te szczęscie i mogą wypocząć w ferie, innym natomiast pozostaje jedynie czekać na kolejne dni ustawowo wolne od pracy :). Tymczasem wraz z upływem czasu zbliżamy się do oczekiwanej premiery V-ki, z którą wielu fanów wiąże wielkie nadzieje. Czy jednak rzeczywiście istnieje chociaż iskierka nadziei, że kolejna odsłona kultowej serii pobije poprzednie? Z pewnością wielu wytrawnych graczy jest świadomych tego, jak wysoko została postawiona poprzeczka przez poprzednie części. Postaram się wam przybliżyć chociaż kilka poruszanych przez twórców gry aspektów, które tak naprawdę doczekają się końcowej oceny, dopiero gdy gra trafi na półki sklepowe.

Z okazji świąt RockStar postanowił nas zadowolić kolejnymi screenami. Chociaż ta forma "prezentów" niektórych nie urzekła (bowiem kolejne screeny pojawiają się w miarę regularnych odstępach czasowych), to jednak z pewnością zasługuje na podziw tematyka w nich zawarta. Już na pierwszy rzut oka widać, że przyjdzie nam eksplorować wszystkie rodzaje powierzchni czy przestrzeni. Twórcy gry postanowili w końcu przywrócić znane nam z GTA:San Andreas myśliwce, których (nie bez powodu), zabrakło ostatniej odsłonie gry. W dodatku pojawiają się zwierzęta - nie tylko psy, ale również rekiny i zapewne jeszcze inne (o których dowiemy się później). Z pewnością do nowości możemy zaliczyć także niewielką łódź podwodną.

Niewątpliwie stacje radiowe, a co za tym idzie - muzyka, była jednym z najmocniejszych argumentów serii Grand Theft Auto. We wspaniałe ścieżki dźiwękowe obfitowały kolejne części gry. Wraz z nadejściem kolejnej odsłony gry pojawiało się coraz więcej utwrów muzycznych i coraz więcej radiostacji. Oczywiście po przeczytaniu mojego newsa niektórzy z was powiedzą, że muzyka jest kwestią gustu i należy ten aspekt oceniać indywidualnie, ja natomiast nie bacząc na to wskażę wyraźnie, że akurat w tej kwestii prym wiedzie (Vice City i San Andreas). Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Pomijam już kwestie, że muzyka naprawdę w 100% odpowiadała klimatowi tych wymienionych przeze mnie części. Nie należy zapominać jednak o prowadzących poszczególne stacje radiowe, którzy zajmowali się tym, co naprawdę lubią. Zazwyczaj bronili zaciekle swoich radiostacji, a także swoich racjii odnośnie słuchanych przez siebie gatunków muzyki. Bardzo żywe i ciekawe monologi (np. Vice City "Fernando"), czy nieustanne kłótnie na antenie (np. Vice City Stories "Toni i Teri") to tylko mała cząstka tego, co oferowała nam oprawa muzyczna starszych odsłon gry. Na koniec warto zwrócić uwagę na "reklamy" pojawiające się poszczególnych częściach serii. Gdyby przerzucić je na naszą rzeczywistość, to zapewne nastąpiłby niebywały wzrost oglądalności telewizji. 

Na koniec swoich rozważań chcialbym poruszyć kwestię reklamy gry. Otóż sytuacja na rynku gier uległa znacznej zmianie od czasu wypuszczenia przez RockStar ostatniej odsłony Grand Theft Auto. Istnieje wiele różnego typu substytutów, które w mniejszym lub większym stopniu nawiązują do tego co od ładnych kilkunastu lat serwuje nam Rockstar. Potrzebna zatem będzie duża siła przebicia firmy, tym bardziej, że od czasu wypuszczzenia pierwszych części GTA zmieniła się struktura (liczebna i wiekowa) graczy.