I stało się. Pomyślałby kto, że R* nigdy nie złamie się pod wpływem nacisków znanego nam już Jacka Thompsona, ale nie o nim będzie dziś mowa...
Otóż jak już kiedyś pisaliśmy, władzom Nowego Jorku nie podoba się, że jego miasto będzie "promowane" w tak brutalnej grze jak GTA IV, burmistrz oczywiście zapewniał, że ich kochane miasto NY jest bardzo bezpieczne i gra psuje całkowicie jego wizerunek.
Więc co miałby zrobić R* pod naciskiem? Jak donosi nam The New York Times z gry znikło Staten Island. Gracze są zażenowani, a policjanci ucieszeni, bo według ich Staten Island jest najbezpieczniejszym miejscem w całym NY.

Zagraniczny magazyn PSM3 poświęcony wszystkiemu co związane z konsolą Sony PlayStation 3 zamieścił na swych łamach skromną zapowiedź oczekiwanej IV. Jest to bardziej kolejna analiza scen z trailera, ale nie zabrakło też nowych faktów.

Zacznijmy może najpierw od kuzyna Niko Bellica, czyli Romana. Jak dobrze pamiętamy sprowadził on Niko do Liberty City mydląc mu oczy barwnym amerykańskim życiem, choć rzeczywistość była inna. Wiedzieliśmy, że ma on kłopoty z gangami w całym mieście, długi i inne problemy. Teraz już wiemy, że prawdopodobnie jest to związane z jego korporacją taksówkarską.



Co do samego Niko, on też nie pozostaje bez winy, jest zamieszany w handel ludźmi. Wbrew pozorom będzie on agentem z krwi i kości, który będzie mógł wychylać się zza rogów budynków czy też pełznąć pod ścianą z wysuniętą klamką. Dlaczego napisałem "wbrew pozorom"? A bo tak jak przewidywaliśmy już po samym trailerze czy screenshotach, Niko będzie wyglądał jak prawdziwy lump, nieogolony i w dresie. Ciekawe jakim cudem zdobędzie on serce ukochanej bo i taka opcja będzie dostępna. Owszem, Niko będzie mógł mieć dziewczynę.

Jeśli chodzi o inne sprawy techniczne, Bellic będzie układał własny harmonogram spraw do załatwienia, takich jak załatwienie jakiejś fury z ulicy, do czego będzie musiał użyć troszkę siły. bowiem jak już dobrze wiemy, nie wystarczy podejść, otworzyć drzwi i wsiąść do samochodu (chociaż też nie do każdego) tak jak w poprzednich częściach. Teraz Niko będzie rozwalał boczną szybę i kminił przy kabelkach.
Jakie jeszcze czasopisma uraczą nas swoimi artykułami? Czekamy.

Patrzycie na tytuł i z nadziejami na wersję 0.2 czytacie dalej. Jednak news nie dotyczy premiery owej wersji bo jak się dowiadujemy od kyemana, zanim takowa nadejdzie odbędą się jeszcze dwa publiczne betatesty. Sama data premiery nie jest jeszcze znana. No ale news nie pojawiłby się gdyby nie pojawiło się nic nowego na temat SanAndreas MultiPlayer.



A nowości dotyczą przemyśleń na podstawie ostatnich betatestów. Dopuszczany limit graczy na jeden serwer to 200, natomiast jeśli chodzi o swobodnie rozstawione pojazdy: 700. Co ciekawe animacja ruchu gracza będzie zależna od tego, jaką wybierze on postać z gry. Ciekawostką na koniec jest peak wynoszący 174 graczy, odnotowany przez ekipę.

Fear of Life Autor: martin4 Komentarze 06.05.2007

in search of sunrise 5 : los angeles Autor: HAGJ Komentarze 01.05.2007

Zostaw go, ty morderco! Autor: mr. chaos Komentarze 30.04.2007

A teraz coś z innej beczki niż newsy o GTAIV. Admin angielskiej strony GTACartel.com, xaozon napisał art o tym, jakby wyglądało GTA w '94.
Jak zawsze na początku każdego projektu jest burza mózgów która ogarnia programistów, co by tu stworzyć nowego i lepszego niż konkurencja. I tak programista Mike Dailly pracujący w DMA wpadł na pomysł zrobienia gry z lotku ptaka. Po wielu godzinach kodzenia w Pascalu i Assamblerze na swoim 486DX66 stworzył pierwsze tech demo Grand Theft Auto. Cały ten DOSowski projekt można ściągnąć na oficjalnej stronie Mike'a